Fałszywe zdjęcia i filmiki wygenerowane przez sztuczną inteligencję mogą złamać wam życie.
Nie trzeba wiele, aby życie legło w gruzach. Czasem wystarczy tylko wygooglować swoje nazwisko. Noelle Martin doświadczyła tego na własnej skórze. Dziesięć lat temu australijska prawniczka z ciekawości wpisała swoje dane w wyszukiwarce – i dech jej zaparło. Okazało się, że w sieci krążą pornograficzne treści opatrzone jej nazwiskiem. Co gorsza, na rozbieranych fotkach do ciał modelek „doklejono” jej twarz.
– To było traumatyczne doświadczenie – przyznaje w rozmowie z Anne Cagan, dziennikarką francuskiego tygodnika „L’Express”.
16.06.2023
Numer 13.2023