W 1971 roku pakistańska armia rozpoczęła brutalne ataki na Bengalczyków. Setki tysięcy kobiet zostały uwięzione i wielokrotnie zgwałcone. Teraz opowiadają swoją historię.
Latem 1971 roku odległe pomruki wojny, która rozpoczęła się kilka tygodni wcześniej, dotarły do miasta Radźszahi w Bangladeszu na północnym brzegu rzeki Padma, aż do drzwi domu Noor Jahan. Czternastolatka bawiła się na podwórku z młodszą siostrą, kiedy przed domem zatrzymała się wojskowa ciężarówka.
Uzbrojeni żołnierze wrzucili obie dziewczynki na pakę, gdzie siedziało już kilka kobiet ze związanymi rękami. – Powiedzieli nam, że mamy patrzeć w dół i być cicho – wspomina sześćdziesięciopięcioletnia dziś Jahan.
16.06.2023
Numer 13.2023