Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro uważał, że w więzieniach powinny panować złe warunki. – Po co łajzom zapewniać dobre życie? Pieprzyć ich i tyle – mówił. Teraz sam może wylądować za kratkami, bo lista zarzutów, które postawiono jemu, jego żonie i najbliższemu współpracownikowi, jest bardzo długa. Został oskarżony m.in. o pranie brudnych pieniędzy. Miał wywozić prezydenckim samolotem drogie podarki od zagranicznych rządów i sprzedawać je potajemnie w Stanach Zjednoczonych. Podczas policyjnego przesłuchania wszyscy podejrzani odmówili zeznań.
08.09.2023
Numer 19.2023