Wielka Brytania ma swoje NHS, Stany Zjednoczone słyną z NASA, ale to we Francji skrótowce są wszechobecne. Czy to w transporcie (koleje TGV, SNCF), w polityce (partie PS, RN, LR), czy w ruchu związkowym (centrale CGT, CFDT). Zasada jest prosta. Po co używać tak prostych słów jak „budżet”, skoro można powiedzieć PLF (projekt ustawy o finansach)? Skąd to szaleństwo? Niektórzy sięgają do końca XIX wieku, gdy działalność na niwie publicznej przybierała nowoczesne masowe kształty. Łatwiej wszak było powiedzieć SFIO niż Sekcja Francuska Międzynarodówki Robotniczej (późniejsza PS, czyli Partia Socjalistyczna).
08.09.2023
Numer 19.2023