Gdy mają narysować świat, używają dużo czerwieni. I czerni. A niektóre po prostu drą kartkę na kawałki. Tak jak na kawałki rozsypało się ich życie.
Co robi pilot? – Zrzuca bomby! Zabija ludzi!
– A nie wozi pasażerów? – Nooo... Czasem też.
Taki dialog z dziećmi syryjskich uciekinierów przytacza Jusef. Gdy w Syrii było jeszcze spokojnie, pracował jako aktor. Po wybuchu rebelii przeciw Asadowi porzucił scenę i zaczął działać jako wolontariusz. Pod opiekę działającego w Libanie stowarzyszenia Alwan trafiają dzieciaki ze zniszczonych syryjskich miast – z Hamy, Homsu i przede wszystkim z Aleppo.
10.05.2013
Numer 17/ 2013