Iran? To kraina wesołych pragmatyków, którzy wymyślili diabła, kalendarz słoneczny, język perski, a nawet komunizm – uważa orientalista Bert Fragner.
Dla świata Zachodu współczesny Iran to siedlisko zła: fanatyzm religijny, program budowy bomby atomowej, nienawiść do Izraela, prześladowanie przeciwników władzy ajatollahów. Z drogiej strony – Iran to przecież dawna Persja, która dominowała militarnie na Bliskim Wschodzie, stanowiąc jednocześnie centrum wielkiej kultury, fascynującej od wieków Europejczyków. Ponoć złą opinię na temat Persji rozpowszechniali po świecie starożytni Grecy, dla których Persowie byli synonimem despotycznych głupców, w odróżnieniu od wolnych i dzielnych Hellenów.
07.06.2013
Numer 19/ 2013