Pakistańska swatka Mumtaz Qureshi zaaranżowała tysiące małżeństw, precyzyjnie dobierając ludziom partnerów – i mimo tego doświadczenia z pokorą oświadcza: „Nie mam przepisu na udany związek”.
Jeśli małżeństwa noszą stempel niebios, to z pewnością biuro pani Mumtaz Qureshi w Karaczi może poszczycić się niebiańskimi wpływami. W ciągu 30 lat pracy w charakterze swatki straciła już rachubę co do liczby par, które za jej sprawą żyły długo i szczęśliwie. Prowadzi biuro matrymonialne obsługujące osoby z wyższych sfer klasy średniej. Ponieważ swatanie ma w islamie status dobrego uczynku, nie warto zwracać uwagi na rachunki, jakie trzeba zapłacić za usługę, która przeżywa istny rozkwit.
19.07.2013
Numer 22/ 2013