Nikogo nie zaskakuje fakt, że wszędzie na świecie dzieciaki czasem bawią się w wojnę, podchody, w policjantów i złodziei itp. Ale w pogrzeby?! Tam, gdzie na co dzień człowiek obcuje ze śmiercią, taka zabawa nie dziwi. Dookoła giną ludzie, niekiedy matka, ojciec, ktoś z rodzeństwa, najlepszy przyjaciel. W Syrii wojna i pogrzeby są widokiem powszednim. W tych warunkach śmiech dla bezradnych i bezbronnych dzieci jest ich sposobem odreagowania traumy.
30.08.2013
Numer 25/ 2013