Atak na szkołę pełną rodzin z dziećmi to jeden z najmroczniejszych momentów ostatnich walk w Gazie. Morze przelewanej codziennie krwi gasi nadzieje na pokój.
Rakiety nadleciały w środku dnia, o 14.50, gdy tereny przyszkolne zatłoczone były rodzinami czekającymi na transport do bezpieczniejszych okolic. Według tych, którzy przeżyli, jeden z pocisków wylądował na boisku, kilka następnych trafiło w budynek. Zginęło 15 osób, ponad 200 zostało rannych. Większość rannych przewieziono do lokalnego szpitala, gdzie przerażone kobiety tuliły do siebie dzieci, czekając na jakieś wieści o bliskich. W tym czasie 50 metrów od ścian szpitala wybuchła kolejna bomba.
01.08.2014
Numer 16/ 2014