Żydzi się boją, więc stawiają na przemoc. Cenią tylko żydowskie wartości, za nic mając cierpienia Palestyńczyków – mówi izraelska socjolożka Eva Illouz.
Dlaczego tylu Izraelczyków popiera wojnę w strefie Gazy?
Eva Illouz: To nasza izraelska schizofrenia. Pielęgnujemy poczucie własnej siły, jednocześnie uważając się za słabych i zagrożonych. Zawsze chodzi o nasze bezpieczeństwo: społeczne i polityczne. Wielu Izraelczyków widzi w strefie Gazy przede wszystkim bastion terroryzmu, bo jest ona ojczyzną radykalnych islamistów z Hamasu. A trudno współczuć komuś, kto nam zagraża.
13.08.2014
Numer 17/ 2014