Dlaczego Państwo Islamskie chciało oddać uwięzionych Amerykanów za Pakistankę odsiadującą 86 lat więzienia w teksańskim zakładzie karnym?
Był gorący letni poranek w lipcu 2008 r., gdy pod posterunek policyjny w Ghazni – zakurzonym mieście na południu od Kabulu – podjechało czterech Amerykanów, dwóch wojskowych i dwóch funkcjonariuszy FBI. Przyjechali przesłuchać dwoje niecodziennych więźniów zatrzymanych dzień wcześniej: kobietę w burce i jej 11-letniego syna.
Afgańska policja podejrzewała, że aresztowani byli zamachowcami-samobójcami.
12.09.2014
Numer 19/ 2014