Jeszcze dwa lata temu, gdy Tarchan Batiraszwili siedział w gruzińskim więzieniu, nikt nie wróżył mu tak wielkiej kariery. Dziś jest osobą numer dwa w strukturach Państwa Islamskiego.
Zaledwie 28-letni dżihadysta z Kaukazu, znany lepiej pod pseudonimem Omar asz-Sziszani (Omar Czeczen), zawdzięcza awans przede wszystkim wojskowym talentom. To właśnie on był jednym z autorów śmiałego planu taktycznego, który umożliwił dżihadystom błyskawiczne zajęcie Mosulu, drugiego co do wielkości miasta w Iraku. Jeśli mowa o świętej wojnie, to czeczeńskiego dżihadystę dużo bardziej interesuje drugi człon tego wyrażenia. Przesłanki ideologiczne schodzą w jego przypadku na dalszy plan.
07.11.2014
Numer 23/ 2014