Państwo Islamskie ścina głowy już nie tylko niewiernym, ale też asyryjskim posągom. Bezcenne zabytki, liczące sobie po kilka tysięcy lat, rozjeżdżane są buldożerami na chwałę Proroka.
Najnowszy akt barbarzyństwa miał miejsce w Nimrud, najsłynniejszym z zachowanych asyryjskich miast w Iraku. To znaczy zachowanych do niedawna, bo po przejściu islamistów i ich koparek ze starożytnego miasta nie pozostało praktycznie nic. „To więcej niż zbrodnia wojenna” – ogłosiło UNESCO. A Państwo Islamskie nie ukrywa swych kolejnych ataków na zabytki. Przeciwnie, z każdego natychmiast publikuje w sieci obszerne filmowe sprawozdanie.
20.03.2015
Numer 06.2015