Bliski Wschód

To nie dżihad, to ściema!

Sposób na terror

Numer 22.2015
Początek XXI w. upłynął w Maroku pod znakiem zamachów bombowych. W ostatnich latach państwo odzyskało kontrolę nad bezpieczeństwem kraju. Początek XXI w. upłynął w Maroku pod znakiem zamachów bombowych. W ostatnich latach państwo odzyskało kontrolę nad bezpieczeństwem kraju. Reuters / Forum
Od kilku miesięcy liczba rekrutów wyruszających z Afryki Północnej, by walczyć pod sztandarem Państwa Islamskiego, stale spada. Jak to się robi w Maroku, pisze Moha Ennaji.
Moha Ennaji jest prezesem marokańskiego South North Center for Intercultural Dialogue and Migration Studies.materiały prasowe Moha Ennaji jest prezesem marokańskiego South North Center for Intercultural Dialogue and Migration Studies.

W czerwcu 2014 r. w szeregach Państwa Islamskiego walczyło aż 1193 Marokańczyków. Z opublikowanego w kwietniu 2015 r. raportu ONZ wynikało, że Marokańczycy i Tunezyjczycy stanowią największą grupę zagranicznych dżihadystów w Iraku i Syrii.

Nie oszukujmy się. Atrakcyjność PI ma charakter głównie ekonomiczny. Dżihadysta zarabia średnio 1400 dolarów miesięcznie – to ogromna suma dla młodych mężczyzn, najczęściej z biednych rodzin, bezrobotnych albo pracujących dorywczo za 150 dolarów miesięcznie.

30.10.2015 Numer 22.2015
Reklama