Wojna zmusiła właścicieli jednej z najlepszych irackich jadłodajni do przeprowadzki ze zniszczonej Faludży do Bagdadu. Na szczęście nie ucierpiała na tym jakość słynnych kebabów.
W restauracji Hadżiego Husajniego w Faludży jadali niegdyś wszyscy: miejscowi, żołnierze, turyści i biznesmeni podróżujący między Bagdadem a Ammanem w Jordanii. W 2003 r. zaczęli się pojawiać dziennikarze relacjonujący wojnę w Iraku oraz iraccy rebelianci walczący z amerykańskimi żołnierzami, którzy także się tu stołowali. Specjalnością lokalu był kebab z jędrnej, tłustej jagnięciny, grillowanej na otwartym ogniu, doprawionej cebulą i szczyptą sumaku.
02.09.2016
Numer 18.2016