Bliski Wschód

Kwiat się rwał do śmierci

Pakistańska męczennica internetu

Numer 25.2016
Weszli do jej pokoju, ogłuszyli, związali i udusili... Kandil Baloch była pakistańską Kim Kardashian. Zginęła z rąk najbliższych krewnych. Weszli do jej pokoju, ogłuszyli, związali i udusili... Kandil Baloch była pakistańską Kim Kardashian. Zginęła z rąk najbliższych krewnych. Twitter
Oto zakazana kariera w kraju islamskiej czystości. Dzięki YouTube i Facebookowi dziewczynie z nizin udało się zostać seksidolką Pakistanu. Zapłaciła za to życiem.
„Bo zhańbiła rodzinę”. Oficjalnie o zabójstwo oskarżony jest Wasim Azim (z prawej), brat dziewczyny. Wciąż jednak nie wiadomo, kto naprawdę zlecił tę zbrodnię.AP/EAST NEWS „Bo zhańbiła rodzinę”. Oficjalnie o zabójstwo oskarżony jest Wasim Azim (z prawej), brat dziewczyny. Wciąż jednak nie wiadomo, kto naprawdę zlecił tę zbrodnię.

Duchowny jest sam na sam z młodą kobietą w drogim pokoju hotelowym. On siedzi w fotelu, telefonuje. Ona unosi ciemne okulary, na oczach ma ostry makijaż, mocny tusz na rzęsach, różową szminkę. Potem dziewczyna unosi telefon na kijku do selfie. – Uważaj, nie możesz opublikować niczego, co godziłoby w naszą godność – ostrzega duchowny. Ona kiwa głową. Potem zwraca się w stronę aparatu. – Wiecie, kogo dziś spotykam?

09.12.2016 Numer 25.2016
Reklama