Bliski Wschód

Mgła wojny

Amerykanie w Iraku strzelają do swoich

Numer 13.2017
Khara’ib Jabr. Ali Husajn Khalaf stoi na gruzach domu, w którym poległ cały jego oddział. Walczyli dla koalicji amerykańskiej i przez nią zginęli. Khara’ib Jabr. Ali Husajn Khalaf stoi na gruzach domu, w którym poległ cały jego oddział. Walczyli dla koalicji amerykańskiej i przez nią zginęli. La Times / TNS
Od początku operacji w Syrii i Iraku amerykańskie samoloty zabiły już 250 bojowników walczących po ich stronie.

Jesienią zeszłego roku oddział sunnickich bojowników pokonał pod Mosulem grupę dżihadystów z Państwa Islamskiego. Siły PI próbowały przypuścić szturm na małą wioskę Khara’ib Jabr bronioną przez lokalne plemię, ale pod gradem pocisków islamiści uciekli, zabierając ze sobą swoich poległych.

Zbliżała się północ. Powietrze było gęste od dymu z szybów naftowych podpalonych wokół wioski przez dżihadystów. Bojownicy plemienni – sojusznicy USA w ofensywie na Mosul – zebrali się w opuszczonym domu, by odpocząć po ciężkiej walce.

23.06.2017 Numer 13.2017
Reklama