Czarne sztandary zostały zdarte, premier Iraku ogłosił zwycięstwo. A mimo to w ruinach wciąż snują się jak duchy ostatni bojownicy Państwa Islamskiego. Polowanie trwa.
Hajdar al-Abadi oficjalnie ogłosił zwycięstwo nad siłami Państwa Islamskiego w Mosulu, a jednak jeszcze wiele dni później spod gruzów zrównanego z ziemią miasta, z tuneli i piwnic, wyłaniali się wychudzeni ludzie. Starcy wynoszeni na plecach przez synów, kobiety w zakurzonych i postrzępionych abajach, a za nimi dzieci spragnione choćby kropli wody.
Centralnym punktem miasta jest meczet An-Nuri z XII wieku, który w ostatnich dniach rozpaczliwej bitwy islamiści wysadzili w powietrze.
21.07.2017
Numer 15.2017