Bliski Wschód

Poszły konie po Omanie

Koń sułtański – galopująca wizytówka Omanu

Numer 17.2017
Amazonki podczas treningu na prywatnej plaży sułtana. Amazonki podczas treningu na prywatnej plaży sułtana. Christophe Lepetit/Le Figaro / East News
Największą chlubą sułtana Kabusa ben Saida są jego wyścigowe stajnie. Wśród szejków i emirów z sąsiedztwa widok arabów czystej krwi budzi niezdrowe emocje.
Kawalerzyści imponują wyglądem i wykształceniem. A kulisy pracy w stajniach są objęte tajemnicą wojskową.Christophe Lepetit/Le Figaro/East News Kawalerzyści imponują wyglądem i wykształceniem. A kulisy pracy w stajniach są objęte tajemnicą wojskową.

O zachodzie słońca, gdy już nieco zelżał piekielny upał, wśród wydm pojawia się grupka jeźdźców. Sześć wspaniałych rumaków galopuje brzegiem morza, rozchlapując wodę kopytami. Po chwili można już dostrzec sylwetki jeźdźców. Koni dosiadają młodziutkie kobiety owinięte w jedwabie. Bosonogie amazonki podrywają się z siodeł ze zręcznością akrobatek, popędzając konie do jeszcze szybszego biegu. Wreszcie kończą ten szaleńczy pokaz, ściągając cugle i jednym uderzeniem szpicruty zmuszając rumaki do położenia się na piasku.

18.08.2017 Numer 17.2017
Reklama