Ratunkiem dla padającej gospodarki może być legalizacja marihuany. Bejrut to kolejna stolica, gdzie pada obowiązujące przez dekady tabu.
Miasto Brital w libańskiej dolinie Bekaa pełne jest jaskrawych kontrastów – od ubóstwa po ostentacyjne bogactwo. Rozbite stare vany jeżdżą po dziurawych drogach obok błyszczących bentleyów i range roverów bez tablic rejestracyjnych i z zaciemnionymi szybami. Panuje wysokie bezrobocie, a jednak w okolicy nie brak luksusowych domów chronionych pancernymi bramami.
W mieście mieszkają najpotężniejsze w Libanie rodziny trudniące się uprawą konopi, które rosną na pobliskich polach. Klany te dysponują wielkimi arsenałami broni, co pozwala im lekceważyć prawo.
03.08.2018
Numer 16.2018