Zwiedzić Afganistan i wrócić cało? Niektórym się udaje.
Skrzyknąłem grupę przyjaciół, zaraziłem ich pomysłem odwiedzenia Afganistanu, aby na własne oczy zobaczyć, jak żyją ludzie w państwie, gdzie wojna trwa bez przerwy od niepamiętnych czasów – pisze na portalu Lenta.ru Dmitrij Swierdłow, pomysłodawca i główny organizator niecodziennej wyprawy. – Jeden z moich przyjaciół miał jeszcze dodatkową motywację: chciał złożyć kwiaty pod bazą wojskową, w której niegdyś służył jego bliski znajomy”. Afganistan to wyprawa na inną planetę. Obowiązują tam prawa stanu nieustannej wojny.
24.05.2019
Numer 11.2019