W starej ruderze, jakich w Nadżafie wiele, mieszka wielki ajatollah Ali as-Sistani, uważany za najpotężniejszego człowieka w Iraku.
AFP/East News
Oficjalnie nie miesza się do polityki, ale... Prezydent Iranu Hasan Ruhani (w środku) i szef Dyplomacji Mohamed Dżawad Zarif (z prawej) odwiedzili go w Nadżafie podczas wizyty w Iraku w marcu br.
Kolejka ustawia się już o szóstej rano. Dziesiątki pielgrzymów stoją w długim ogonku wzdłuż barierki ustawionej przy ulicy Rasul. Płotek strzeżony przez uzbrojonych ochroniarzy odcina dostęp do zakurzonej uliczki, jakich wiele na nadżafskiej starówce. Na jej końcu, za długim rzędem kramów, wznosi się stary dom z cegły. W tej ruderze mieszka wielki ajatollah Ali as-Sistani.
Ten 89-letni szyicki duchowny nosi tytuł mardża at-taklid (źródło naśladowania), nadawany teologom o największym autorytecie.
06.12.2019
Numer 25.2019