Donald Trump ogłosił „deal stulecia”, który ma zaprowadzić pokój w Ziemi Świętej. Tylko nie spytał o zdanie wszystkich stron konfliktu.
Nawet burmistrz Abu Dis na Zachodnim Brzegu Jordanu nie ma najlepszego zdania o swoim miasteczku, a właściwie – dużym blokowisku. Nie potrafi odpowiedzieć, dlaczego chciał tu rządzić. – Naprawdę nie wiem. Mamy wielkie problemy z przestępczością i narkotykami – wyznaje. Abu Dis było niegdyś małą osadą pasterską, której mieszkańcy chodzili na targ w Jerozolimie, żeby sprzedawać owce, kozy i ser. Rozciągał się stąd wspaniały widok na miasto, złotą Kopułę na Skale i Górę Oliwną.
13.02.2020
Numer 4.2020