Znowu zawyły syreny i znowu izraelski system obronny przechwycił palestyńskie rakiety. W odwecie spadły bomby na Gazę. Chociaż to starcie Dawida z Goliatem, ten ostatni nie ma szans na zwycięstwo.
Bogaty, uzbrojony po zęby Izrael – po jednej stronie; Palestyńczycy fabrykujący rakiety w garażach – po drugiej. Jedni na ustach mają „terroryzm”, drudzy – „apartheid”. Jedni i drudzy mają rację. Co z tego, skoro to zupełnie różne racje, które nie pozwalają im żyć obok siebie? Potwornie skomplikowany konflikt na Bliskim Wschodzie trwa już od kilkudziesięciu lat, regularnie wybuchając paroksyzmami kolejnych żydowsko-arabskich wojen i palestyńskich powstań.
20.05.2021
Numer 11.2021