Do 11 września wszystkie amerykańskie oddziały opuszczą Afganistan i będzie to koniec trwającej dwadzieścia lat wojny. Teraz Kandahar czeka na nadejście talibów.
Tuż przy dwupasmowej północnej wylotówce z Kandaharu znajduje się cmentarz arabskich bojowników Al-Kaidy i ich rodzin zabitych pod koniec 2001 roku, kiedy Ameryka pierwszy raz pokazała Afganistanowi swój prawdziwy gniew. Na ich groby – udekorowane flagami i kolorowymi szalikami na bambusowych kijach – pielgrzymuje się w poszukiwaniu duchowego uzdrowienia. Codziennie przychodzą tu dziesiątki ludzi, by pomodlić się albo wetrzeć szczyptę soli w mogiłę na znak błogosławieństwa. Oddają cześć męczennikom dżihadu, który najpierw dał talibom władzę, później ściągnął amerykańskich okupantów, a teraz zmusił obce siły do odejścia.
17.06.2021
Numer 13.2021