To była od początku przegrana wojna. Dziś najpotężniejsze państwo świata wycofuje się z Afganistanu, a religijni fanatycy ogłaszają powstanie islamskiego emiratu.
AP/East News
Nowe porządki w pałacu prezydenckim (15 sierpnia br.). Drugi z lewej: ochroniarz zbiegłego Aszrafa Ghaniego.
Porównanie banalne, ale nie sposób znaleźć lepszego. Helikoptery lądujące na dachu amerykańskiej ambasady w Kabulu wprost kojarzą się z paniczną rejteradą Amerykanów z Sajgonu w 1975 roku po przegranej wojnie z komunistyczną partyzantką. Nagły upadek afgańskiego rządu nastąpił prawie dokładnie 20 lat po tym, gdy Stany Zjednoczone dokonały inwazji na Afganistan, by prowadzić tam „wojnę z terroryzmem” po atakach na World Trade Center 9 września 2001 roku. Reżim talibów obalony w 2001 roku przez USA właśnie wrócił do władzy.
26.08.2021
Numer 18.2021