Bliski Wschód

Dubaj: bańka mydlana

Prawda o emiratach

Numer 24.2021
Marina w  Dubaju. Miasto zaprojektowano tak, żeby na każdym zrobiło wrażenie. A najlepiej, żeby każdego przytłoczyło. Marina w Dubaju. Miasto zaprojektowano tak, żeby na każdym zrobiło wrażenie. A najlepiej, żeby każdego przytłoczyło. Shutterstock
Lśniąca metropolia nad Zatoką Perską wabi co roku miliony turystów i poszukiwaczy szczęścia z całego świata. Jednak za piękną fasadą kryje się strach i wyzysk.
Sonapur – osiedle indyjskich i pakistańskich gastarbeiterów. Od ich sytuacji zależą losy niejednej wioski na subkontynencie.Panos/Forum Sonapur – osiedle indyjskich i pakistańskich gastarbeiterów. Od ich sytuacji zależą losy niejednej wioski na subkontynencie.

Naprawdę wyglądają jak Real Estate Blondies (Blondyneczki od nieruchomości). Pod takim szyldem działają Angelika Egoschin i Lilli Pfannenstiel. Z okien ich jaskrawobiałego biura na 23 piętrze rozpościera się widok na Business Bay (Zatokę Biznesu). – Przed rokiem założenie takiej firmy wydawało się nieosiągalne. A teraz jesteśmy tutaj – mówi Pfannenstiel. Egoschin kiwa głową z uśmiechem. Obie pochodzą z Ulm i w zeszłym roku wyjechały do Dubaju, by z niemiecko-arabskim partnerem zająć się handlem nieruchomościami.

19.11.2021 Numer 24.2021
Reklama