Bliski Wschód

Mir u emira

Dubaj. Oaza oligarchów

Numer 11.2022
Rosyjscy politycy, którzy zakupili apartamenty w dubajskich wieżowcach, to przede wszystkim byli i obecni deputowani Dumy Państwowej z ramienia Jednej Rosji lub wysoko postawieni regionalni bossowie. Rosyjscy politycy, którzy zakupili apartamenty w dubajskich wieżowcach, to przede wszystkim byli i obecni deputowani Dumy Państwowej z ramienia Jednej Rosji lub wysoko postawieni regionalni bossowie. Shutterstock
W sąsiedztwie arabskich szejków przytulne mieszkanka zakupili w Dubaju przyjaciele Ramzana Kadyrowa, deputowani Dumy Państwowej i rosyjscy urzędnicy państwowi.
Aleksandr Borodaj, były „premier” samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, a dziś członek Dumy, ma apartament na sztucznej wyspie. Skąd wziął na to 400 tys. dolarów?Forum Aleksandr Borodaj, były „premier” samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, a dziś członek Dumy, ma apartament na sztucznej wyspie. Skąd wziął na to 400 tys. dolarów?

Dubaj jest jednym z ulubionych miejsc rosyjskich polityków. A to z kilku powodów, o których pisze dziennikarz śledczy Roman Anin na portalu Ważnyje Istorii. Zjednoczone Emiraty Arabskie nie udzielają informacji o właścicielach nieruchomości, Dubaj to raj podatkowy i finansowe centrum Bliskiego Wschodu. Rosjanie nie potrzebują wizy ZEA – stempel uprawniający do przekroczenia granicy można dostać zaraz po wylądowaniu na lotnisku. Nawet ci, którzy znaleźli się na zachodnich listach sankcyjnych, w Dubaju czują się jak u Pana Boga za piecem.

20.05.2022 Numer 11.2022
Reklama