Czy tak się zaczyna rewolucja? Jedna z uczennic drze portret ajatollaha Chomeiniego, nieżyjącego już przywódcy rewolucji w Iranie. Potem rzuca strzępy w powietrze. Dziesiątki nastolatek stoją obok niej i biją brawo, niektóre wydają się wzburzone, niektóre rozbawione, inne wściekłe. – Śmierć dyktatorowi! Kobieta, życie, wolność! – wołają. Wiele zdjęło chusty, nad ich głowami tańczą w powietrzu strzępy papieru.

Jeszcze niedawno takie sceny byłyby nie do pomyślenia w państwie, które brutalnie tłumi protesty: młode kobiety z odsłoniętymi włosami, które drą zdjęcia Chomeiniego, domagają się wolności i otwarcie rzucają wyzwanie aparatowi bezpieczeństwa Republiki Islamskiej.