Bliski Wschód

Bicz z piasku

Jak Katar zrobił coś pośrodku niczego

Numer 25.2022
Dauha. Panorama nabrzeża West Bay. Na gości czekają tu dziesiątki tysięcy miejsc hotelowych. Dauha. Panorama nabrzeża West Bay. Na gości czekają tu dziesiątki tysięcy miejsc hotelowych. Shutterstock
Malutki, ale bogaty Katar nie obawia się kontaktów z nikim. Ani z fundamentalistami islamskimi, ani z Zachodem.
Shutterstock

Szejk Hamad ben Jasim as-Sani nie ma nic wspólnego z futbolem. Emir ustawicznie wpędza go w tarapaty swoją namiętnością do piłki. Gdy ponad dziesięć lat temu pojawił się pomysł, żeby ściągnąć do kraju mundial, powiedział ówczesnemu władcy kraju, emirowi Hamadowi ben Chalifie as-Saniemu, swojemu kuzynowi: Dobrze, zajmę się tym, ale napiszcie mi bryk, żebym wiedział, o czym mam mówić.

Przez dwie dekady 63-letni dziś – jak go zwą – HBJ był ministrem spraw zagranicznych Kataru, przez sześć lat – premierem.

02.12.2022 Numer 25.2022
Reklama