Liu Bolin, gwiazdor wśród chińskich artystów, najbardziej znany jest z tego, że potrafi pozostać zupełnie niezauważony. To dopiero sztuka!
Najpierw, stojąc, a potem siedząc z miarką w ręku przed reprodukcją płótna Eugene’a Delacroix, doszedł do wniosku, że nie da się uniknąć komicznego efektu. Jakkolwiek by patrzeć, wychodzi na to, że w trakcie kolejnego performance’u jego głowa znajdzie się dokładnie między nagimi piersiami „Wolności wiodącej lud na barykady”, w centralnej części tego słynnego obrazu. Taka pozycja najwyraźniej sprawia mu dużą frajdę. Liu Bolin śmieje się na cały głos.
05.07.2013
Numer 21/ 2013