Chińczycy wkraczają na światowy rynek sztuki i zaczynają wprowadzać własne zasady gry: podróbka to nie oszustwo.
Zuma Press/Forum
„Byki” to dzieło współczesnego artysty. Podobieństwo do pracy starego mistrza jest uderzające.
W 1967 r. chiński mistrz pędzla Zhang Daquian przyjechał na zaproszenie muzeum sztuki Uniwersytetu Michigan, żeby obejrzeć wystawę XVII-wiecznego malarza Shitao. Przewodnicy z dumą pokazali mu wszystkie dzieła sławnego artysty, które udało im się zgromadzić. W pewnej momencie Zhang Daquian wybuchł śmiechem. Odwrócił się na pięcie i zaczął wskazywać obrazy wiszące na ścianie. – Widzicie ten? To moje dzieło. A tamten? To też namalowałem.
Zachodni przewodnicy Zhanga byli przerażeni, bo dla nich liczyła się autentyczność obrazów.
06.12.2013
Numer 32/ 2013