Zamożniejsi mieszkańcy północnych Chin, czyli przemysłowego zagłębia kraju, masowo przenieśli się w grudniu w czystsze rejony, uciekając przed trującym powietrzem.
Chińskie media donoszą, że dziesiątki tysięcy „uchodźców smogowych” uciekło z zasnutego smogiem północnego, a także środkowego regionu kraju, gdzie pod koniec grudnia ogłoszono czerwony alarm. Nad gęsto zaludnionym obszarem, gdzie znajduje się największe skupisko przemysłu węglowego i hutniczego, zawisła gęsta zasłona toksycznych oparów, a niebo zasnuło się żółtą albo szarą mgiełką. Greenpeace twierdzi, że katastrofa nazwana „airpokalipsą” dotknęła około 460 mln ludzi.
20.01.2017
Numer 02.2017