Znalezienie atrakcyjnej panny na wydaniu w Chinach graniczy czasem z cudem. Dużo łatwiej „kupić” odpowiednią kandydatkę, najlepiej w sąsiednim kraju.
Pewnego kwietniowego dnia Phuong obudziła się wcześnie rano. Na ekranie jej komórki widniało ponad sto powiadomień o nieodebranych połączeniach od najstarszej córki Ly. Kiedy w końcu do niej oddzwoniła, Ly wydarła się na nią: Mamo, gdzieś ty była? Cam zaginęła! Głos Ly podszyty był paniką, w końcu chodziło o jej młodszą siostrę. – Zadzwoniła do mnie z granicy, powiedziała, że ktoś ją oszukał i została sprzedana! – wykrzyczała w słuchawkę.
Phuong od razu wiedziała, co się wydarzyło.
15.09.2017
Numer 19.2017