Chiny

Smok w bok

Komando „Made in China”

Numer 03.2018
Oficjalna chińska misja pokojowa odlatuje do Sudanu Południowego. Prywatni ochroniarze i strażnicy już tam są. Oficjalna chińska misja pokojowa odlatuje do Sudanu Południowego. Prywatni ochroniarze i strażnicy już tam są. Imagine China / East News
Chińscy najemnicy walczą na całym świecie. A w ojczyźnie powstają filmy o ich wyczynach.
Swoi bronią swoich, czy to w Azji, czy w Afryce (na zdjęciu – festyn w Dżubie, stolicy Sudanu Południowego). Nie ma to jak wspólny język i kultura.AFP/East News Swoi bronią swoich, czy to w Azji, czy w Afryce (na zdjęciu – festyn w Dżubie, stolicy Sudanu Południowego). Nie ma to jak wspólny język i kultura.

Chiny pod przywództwem Xi Jinpinga prowadzą coraz śmielszą politykę zagraniczną. Otwarcie latem 2017 roku pierwszej chińskiej bazy wojskowej za granicą, w afrykańskim Dżibuti, świadczy o tym, że przykazanie Deng Xiaopinga, by „ukrywać swoje możliwości i trzymać się w cieniu”, przestaje być aktualne. Oficjalna armia nie jest jedynym militarnym narzędziem prowadzenia polityki, chińskie kierownictwo coraz chętniej sięga również po inne instrumenty. Już nie tak oficjalne. Jednym z nich są prywatne agencje zatrudniające żołnierzy i ochroniarzy.

02.02.2018 Numer 03.2018
Reklama