Chiny

Podglądanie w zaufaniu

Inwigilacja po chińsku

Numer 11.2018
Tych klientów obsługujemy. Miasto Rongcheng wdraża „System Zaufania Społecznego”. Obywatelskie cnoty nagradza się punktami. Tych klientów obsługujemy. Miasto Rongcheng wdraża „System Zaufania Społecznego”. Obywatelskie cnoty nagradza się punktami. AFP / East News
Chińczyku, uśmiechnij się! Jesteś w ukrytej kamerze. I może to być twój ostatni uśmiech.
Tych klientów nie obsługujemy. Wszelkie wybryki, od chuligaństwa po krytykę władz, są karane i piętnowane.AFP/East News Tych klientów nie obsługujemy. Wszelkie wybryki, od chuligaństwa po krytykę władz, są karane i piętnowane.

Jak na chińskie warunki Rongcheng jest niewielką prowincjonalną mieściną. To 700-tysięczne miasto nad Morzem Żółtym nigdy nie było w centrum uwagi, dopóki nie spoczęło na nim oko Wielkiego Brata. Przed czterema laty rozpoczęto tam niezwykły społeczny eksperyment. Spełniając zalecenia chińskiej Rady Państwa, lokalne władze ogłosiły budowę „Systemu Zaufania Społecznego”. Mieszkańcy się dowiedzieli, że rządzący będą ich odtąd bacznie obserwować i wystawiać im oceny.

Na dobry początek każdemu obywatelowi miasta przyznano tysiąc punktów.

25.05.2018 Numer 11.2018
Reklama