Czy tylko obecność Witalija Kliczki na sali jest w stanie powstrzymać ukraińskich deputowanych przed awanturami? Faktem jest, że słuchają go jak Mojżesza.
Tak było
Brać się za czuby, wsadzać oponentom palec w oko, ciskać w adwersarzy wyzwiskami, krzesłami lub jajami, rwać na nich rubachy i modne garnitury, wykręcać ręce przeciwnikom politycznym, polewać się wzajem wodą, wypuszczać gaz, blokować dostęp do trybuny – w relacjach z sali posiedzeń plenarnych ukraińskiej Rady Najwyższej wielokrotnie widzieliśmy takie obrazki.
26.04.2013
Numer 16/ 2013