Wał, który wyznaczał północną granicę rzymskiej Brytanii, do dziś rzuca wyzwanie surowym warunkom i upływowi czasu – opowiada Cullen Murphy, amerykański pisarz i publicysta.
Źródła mojej fascynacji murem Hadriana nie stanowią zagadki. Pamiętam wrześniowy poranek w Irlandii, kiedy jako 13-latek otworzyłem nowy podręcznik do łaciny i natrafiłem w nim na kolorowe zdjęcie masywnych fortyfikacji biegnących przez pejzaż północnej Anglii. Na fotografii mur przyprószony śniegiem wspinał się uparcie na skarpy i schodził w dół wąwozów, by w końcu zniknąć na horyzoncie, rozpłynąć się w czasie. Jak przeczytałem, budowano go na rozkaz cesarza Hadriana, począwszy od ok.
26.04.2013
Numer 16/ 2013