– Jesteście wspaniali, jesteśmy razem, jesteśmy za Ukrainą w Europie! – krzyczy do mikrofonu, zagrzewając stojących na Majdanie ludzi, by nie upadali na duchu. To ona. Rusłana.
W czasie sobotniego szturmu pomaga rannym demonstrantom. – Pokażcie twarze! – biega za Berkutem, nagrywając na telefon komórkowy mundurowych ze specjalnego oddziału milicji, którzy nie wahali się użyć siły przeciw nieuzbrojonym i nieagresywnym młodym ludziom. Rośli mężczyźni w hełmach, z pałkami, choć jeszcze przed pół godziną bezwzględnie tłukli studentów, teraz odwracają wzrok i schodzą z drogi niewysokiej, drobnej kobiecie. „Wybaczcie, że nie byłam z wami, gdy się to wszystko zaczęło.
06.12.2013
Numer 32/ 2013