Europa

Wiosna w parku Gezi

Rocznica rewolucji w Stambule

Numer 13/ 2014
Rząd nie chciał rozmawiać z protestującymi – przeciwnie, postanowił rozbić manifestacje przy użyciu sił policyjnych. Rząd nie chciał rozmawiać z protestującymi – przeciwnie, postanowił rozbić manifestacje przy użyciu sił policyjnych. AFP / EAST NEWS
Zeszłoroczne protesty w Stambule wybuchły w obronie miejskiej zieleni, ale stały się katalizatorem znacznie poważniejszych zmian.
Mieli opuścić park do wieczora. Oto reakcja (11 czerwca ub. r.).AFP/EAST NEWS Mieli opuścić park do wieczora. Oto reakcja (11 czerwca ub. r.).

Były główny ogrodnik stambulskiego parku Gezi, 68-letni dziś Cemal Özay, zna tu każdą piędź ziemi, pamięta każde posadzone drzewko. – Skąd u naszego rządu taka miłość do betonu? – pyta. – Gdy wiele lat temu zaczynałem tu pracę, park Gezi był wielkim, zielonym ogrodem, pełnym drzew i kwiatów, z których wiele posadziłem własnymi rękami.

Rok temu ten niewielki kawałek zieleni był świadkiem dramatycznych wydarzeń. Wybuchły tu największe protesty w najnowszej historii Turcji.

17.06.2014 Numer 13/ 2014
Reklama