Tu się rodzą i tu umierają. Tu pracują i tu wypoczywają. Wszyscy równi, jednakowo goli. Droga do serca każdego Fina prowadzi przez saunę.
Nie ma czegoś takiego jak sucha fińska sauna. W saunie musi być löyly, czyli para, która powstaje wskutek polewania wodą rozgrzanych kamieni. Wilgoć i wysoka temperatura to prawdziwa fińska sauna. Nawet gdy w latach 70. pojawiły się w sprzedaży elektryczne piecyki, to w instrukcji wyraźnie pisano: „Polewać wodą, aby powstała para”. O zwarcie instalacji nie należało się obawiać – mówi Helena Autio-Meloni, radca kulturalny ambasady fińskiej w Moskwie.
06.02.2015
Numer 03.2015