Europa

Gorączka piątkowej nocy

Pucz po turecku

Numer 15.2016
Cywilni zwolennicy prezydenta masowo wylegli na ulice. Był to cios w morale uzbrojonych puczystów. Cywilni zwolennicy prezydenta masowo wylegli na ulice. Był to cios w morale uzbrojonych puczystów. Reuters / Forum
Było krótko, głośno, krwawo, dochodziły sprzeczne informacje – próba przewrotu w Turcji zaskoczyła cały świat, a najbardziej samych Turków.

Gdy około godziny 22.30 żołnierze zablokowali ruch na moście nad Bosforem, mało kto znał powód. Początkowo większość ludzi myślała, że chodzi o jakąś operację antyterrorystyczną, bo pamięć o jatce na lotnisku w Stambule jest jeszcze bardzo świeża. Jednak po 20 minutach pojawiły się doniesienia o strzałach w Ankarze. Zagadką było milczenie prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana. Jego rzecznik ignorował pytania dziennikarzy.

Epoka przewrotów w Turcji miała już się zakończyć.

22.07.2016 Numer 15.2016
Reklama