Koblentz leży na Pomorzu, tuż przy polskiej granicy. W 2011 r. w wyborach do Landtagu neonaziści dostali tu 33 proc. głosów. Jak dziś się żyje w tym zapomnianym zakątku Niemiec?
Wiejskie życie ma smak krwi i śliwek. Tak Ingelore Grygula (63 lata) zapamiętała swoje rodzinne gospodarstwo. Bezpartyjna sołtyska z Koblentz w chropawym pomorskim dialekcie opowiada o swoim dzieciństwie, by przybysze zrozumieli, co znaczy mieszkać z dala od wszelkich luksusów, na północno-wschodnim skraju Niemiec, pośród lasów i łąk. Miejscowości Koblentz nie należy mylić z Koblencją na zamożnym zachodzie RFN, która jest atrakcją turystyczną.
09.11.2016
Numer 23.2016