Papież Franciszek zaczął wielki post od wyjazdu na pięciodniowe rekolekcje. Musiał odpocząć od Kurii Rzymskiej, gdzie tli się rebelia.
Gdy prawie cztery lata temu Franciszek został wybrany głową Kościoła katolickiego, udał się – jak wszyscy poprzednicy – do Pokoju Łez przylegającego do kaplicy Sykstyńskiej. Nowo wybrani papieże zatrzymują się tam na chwilę – wielu zapewne uroniło łzę w kaplicy, uzmysłowiwszy sobie, jaka odpowiedzialność spoczęła na ich barkach – zanim pojawią się na balkonie bazyliki św. Piotra, by pozdrowić wiernych.
Post modernisty
13 marca 2013 roku Jorge Bergoglio – znany wówczas jeszcze jako arcybiskup Buenos Aires – tryskał optymizmem, żartując, że kardynałowie zawędrowali aż na koniec świata, by znaleźć nowego papieża.
17.03.2017
Numer 06.2017