Od prawie 20 lat w targanej konfliktami Irlandii Północnej panował pokój. Teraz wskutek brexitu otwierają się stare rany.
Declan Fearon stoi jedną nogą przy grobie, a drugą w innym kraju. – Dokładnie tu biegnie granica – mówi, wskazując na omszały mur, który należy do kościoła Serca Jezusowego w Jonesborough. Cmentarz za murem właściwie też. Tylko że między nimi przebiega niewidzialna linia. Oddziela modlących się od zmarłych, a od prawie stu lat również protestancką w większości Irlandię Północną od katolickiego Południa. Fearon podchodzi do jednego z nagrobków. Złotymi literami na czarnym tle wypisano: „Brian Fearon” i „Spoczywaj w pokoju”.
29.09.2017
Numer 20.2017