Podczas kryzysu katalońskiego Filip VI stracił sporo sympatii. Dlatego z okazji jego 50 urodzin rodzina królewska stara się poprawić swój wizerunek.
Na jubileusz hiszpańskiego króla nie zaplanowano wielkiej uroczystości. I tak cała Hiszpania patrzy teraz nie na Madryt, lecz na Barcelonę. Trwa tam debata nad wyborem nowego szefa rządu Katalonii. Jedynym kandydatem jest dotychczasowy premier – Carles Puigdemont, który pod koniec października został zdymisjonowany przez rząd centralny z powodu „buntu, działalności wywrotowej oraz sprzeniewierzenia pieniędzy publicznych” i wyjechał do Brukseli, żeby uniknąć aresztowania. Jego wybór znajdował się początkowo na porządku dziennym katalońskiego parlamentu, potem jednak został nagle odłożony na czas nieokreślony.
02.03.2018
Numer 05.2018