W Londynie krąży pogłoska, że negocjacje w sprawie brexitu tylko pozornie sprawiają wrażenie chaosu. To zmyłka, element genialnego planu. Premier Theresa May udaje zagubioną i bezradną. W rzeczywistości od miesięcy wprowadza w błąd wrogów i przyjaciół. Drepcze w miejscu, by jesienią sprawę rozstrzygnął parlament. A ponieważ przeważają tam zwolennicy Unii, posłowie sami przygotują możliwie najłagodniejszy wariant rozstania z Unią Europejską. Osoby, które rozpowszechniają tę wersję, w tym miejscu milkną i robią zamyślone miny.