Wieżowiec Grenfell Tower, który spłonął ponad rok temu, to krzyczący symbol nieudolnej polityki mieszkaniowej, jaka zagraża Londynowi.
W zachodnim Londynie stoi gmach, który stopniowo zanika. Od wielu tygodni robotnicy budowlani zasłaniali kredowymi plandekami wypaloną betonową konstrukcję. Posuwając się ku górze, zawieszali plandeki na kolejnych piętrach, aż zakryli cały budynek. Robi to wrażenie, jakby stołeczne władze wywiesiły nad Londynem białą flagę o wysokości 67 metrów.
14 czerwca ub.r. dom stanął w płomieniach. Pożar miała wywołać awaria lodówki na czwartym piętrze. Kilka minut później zapłonął cały budynek, jakby ktoś go oblał benzyną.
31.08.2018
Numer 18.2018