Irlandia Północna to temat, o który rozbijają się negocjacje w sprawie brexitu. Ta brytyjska prowincja przez ostatnie dziesięciolecia spłynęła krwią. Zginęło 3,5 tysiąca ludzi, 47 tysięcy zostało rannych. Od 1998 roku panuje pokój. Bardzo kruchy pokój.
Jej rodzice byli niezwykłymi ludźmi. Wychowywali córkę w wiosce pod miastem Newry, gdzie – tak jak w całym kraju – przez prawie 30 lat toczyła się wojna domowa. Bomby, egzekucje, blokady drogowe, snajperzy – niekiedy na każdą rodzinę przypadał tu jeden brytyjski żołnierz. Centrum Newry – dziś prężnie rozwijającego się ośrodka przemysłowego – było jeszcze 25 lat temu pełne umocnień, które dziś spotkać można w Afganistanie. Belfast był w stanie oblężenia. A Deirdre Heenan?
09.11.2018
Numer 23.2018