Nie ma już Unii, jaką do tej pory znaliśmy – twierdzi Iwan Krastew. Ale odnowi się w innym kształcie. Większego znaczenia nabiorą różnice historyczne, gospodarcze i kulturowe.
Dlaczego mówi pan o zmierzchu Europy? Porównuje pan obecną kondycję Unii Europejskiej nawet do rozpadu imperium Habsburgów. Naprawdę jesteśmy w tak krytycznej sytuacji?
Iwan Krastew: Nie jestem z natury fatalistą. Bagatelizowanie obecnego stanu Unii byłoby jednak błędem. Przede wszystkim po brexicie łatwo można sobie wyobrazić dezintegrację UE. A jeszcze istotniejsze jest, że nie mamy jasnego wyobrażenia, jak ta dekompozycja może wyglądać. Ile jeszcze państw musi opuścić Unię, byśmy zaczęli adekwatnie reagować?
18.12.2019
Numer 26.2019